Istnieje zimna, zimna strona mojej osobowości z którą nie czuje się
komfortowo. Cały czas mam do czynienia z tą stroną i
walczę ze zbyt sentymentalną stroną. Jest też strona prawdziwego
skurwysyna: jest niczym i przyznaję to, nie chcę nawet na nią patrzeć.
Tam leży większość mojej siły. To była część mnie która była w stanie
wygiąć mój kręgosłup w niektórych sytuacjach które mogły zranić wiele
osób lub spowodować że wyskoczyły by z pętli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz