Tchnąć w coś życie? Tak bez interesownie, bez większego celu.
Dać czemuś, komuś, złudne nadzieje..
Historia Arlekina.
Chłopak, który nie ma jasno określonej przeszłości. Jako noworodek został porzucony pod drzwiami sierocińca. Nazwano go Anthony, każdy jednak mówił na niego Thony. Nigdy nie miał problemów z nawiązywan iem kontaktów z innymi, zawsze jakaś grupka ludzi go otaczała. Miał jednak tylko jednego przyjaciel a - Michaela. To z nim zamieszkiw ał pokój w domu dziecka, jemu zwierzał się z każdych swoich zwątpień, problemów i rozterek. Nie było chyba osoby, której ufałby mocniej.
Pewnego dnia Michael wpadł na pomysł aby wybrać się na pokaz teatru lalek, który pojawił się w ich mieście, Thony oczywiście przyjął go z wielkim entuzjazme m.
W tym czasie oboje odkryli piękno tej sztuki, to z jaką magią i dziwnością lalkarze potrafili zamącić ludziom w głowach i oczarować ich.
Po tym wydarzeniu Thony sam zaczął tworzyć lalki oraz marionetki , zatrudnił się do pracy chcąc zarobić na wszystkie potrzebne narzędzia, materiały oraz farby. W dzień zajmował się pracą w nocy tworzeniem , towarzyszy ł mu przy tym zawsze Michael, pomagając albo po prostu przypatruj ąc się wszystkiem u z uśmiechem. twierdził, że Thony potrafi tchnąć duszę w to wyrzeźbion e, pomalowane i ubrane drewno. Nazywał również Anthony'eg o Arlekinem, lecz nigdy nie wyjaśnił mu skąd taka nazwa pojawiła się w jego głowie. Natomiast ten mówił na niego Anioł. Jego, mały, kochany Anioł. Każdy kto oglądał dzieła chłopaka był nie tyle zaskoczony co oczarowany ich pięknem, innością. zupełnie tak jak on sam podczas swego pierwszego w życiu obejrzaneg o spektaklu.
Cieszył się słysząc takie słowa bowiem nigdy nie podejrzewa ł, że jego prace kogokolwie k wprawią w zachwyt.
Jego radość trwała jedynie do czasu, póki nie osiągnął siedemnast u lat. W dzień jego urodzin sierocinie c stanął w szkarłatny ch płomieniac h, jako jeden z nielicznyc h zdołał uciec na zewnątrz, niestety w tłumie przed palącym się budynkiem nie odnalazł Michaela. Płomienie pochłonęły go wraz z lalkami, narzędziam i oraz wszystkimi nadziejami Anthony'eg o.
Po tej tragedii uciekł. Włóczył się wiele lat trudząc się najróżniej szymi zajęciami, najdłużej jednak zajmował się morderstwa mi na zlecenie chcąc w ten sposób zapomnieć o tym co było kiedyś. Nigdy nie miał wyrzutów sumienia odbierając komuś życie, skoro jemu odebrano jedyną miłość jego życia to dlaczego ktoś inny musi ją mieć? Nie miał takiego prawa.. Nie miał!
Kilka lat potem osiadł na stałe w Veronie, zakupił mały sklepik i tam na nowo zaczął tworzyć marionetki oraz lalki, wszystkie były na podobieńst wo Michaela. Tak aby nigdy nie dać mu umrzeć..
Dzieła te jednak były całkowicie odmienne od tych, które tworzył jako nastolatek . Miały w sobie smutek, melancholi ę oraz gorycz. i W taki sam nastrój wprowadzał y oglądający ch.
Nikomu nie przedstawi ał się swoim prawdziwym imieniem, przybrał on pseudonim nadany mu przez ukochanego lata temu. Ludziom wpiera iż jest radosnym człowiekie m, kochającym wszystko i wszystkich . Oszukuje ich, jednak oni również potrafią wprowadzić go w duży błąd. Nic dziwnego bowiem, że pozostał pod nazwą Arlekin. Od czasu pożaru bowiem gra rolę błazna, którego zadaniem jest rozbawieni e losu swymi nieudolnym i próbami odnalezien ia szczęścia drogą ucieczki od cierpienia , przeszłośc i, ludzi oraz powracając ych koszmarów. To taniec stary jak świat..
Co pragnie w życiu odnaleźć? Sens.. Sens po to aby codziennie wstawać, oddychać i z uśmiechem patrzeć na błękitne niebo, rozjaśnion e złocistymi promieniam i słońca.
Pewnego dnia Michael wpadł na pomysł aby wybrać się na pokaz teatru lalek, który pojawił się w ich mieście, Thony oczywiście przyjął go z wielkim entuzjazme
W tym czasie oboje odkryli piękno tej sztuki, to z jaką magią i dziwnością lalkarze potrafili zamącić ludziom w głowach i oczarować ich.
Po tym wydarzeniu Thony sam zaczął tworzyć lalki oraz marionetki
Cieszył się słysząc takie słowa bowiem nigdy nie podejrzewa
Jego radość trwała jedynie do czasu, póki nie osiągnął siedemnast
Po tej tragedii uciekł. Włóczył się wiele lat trudząc się najróżniej
Kilka lat potem osiadł na stałe w Veronie, zakupił mały sklepik i tam na nowo zaczął tworzyć marionetki oraz lalki, wszystkie były na podobieńst
Dzieła te jednak były całkowicie odmienne od tych, które tworzył jako nastolatek
Nikomu nie przedstawi
Co pragnie w życiu odnaleźć? Sens.. Sens po to aby codziennie wstawać, oddychać i z uśmiechem patrzeć na błękitne niebo, rozjaśnion
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz