3 września 2013

Mhm



[…] - Odkąd to tak pilnujesz godzin pracy?
- Już się położyłam.
- O wpół do jedenastej?
- Nie sama.
- To ten artysta z Trøst?- spytał szeptem.
- Mhm.
- Od jak dawna razem śpicie?
- Od jakiegoś czasu.
- Dlaczego nic nie powiedziałaś?
- Bo nie pytałeś.
- On jest teraz obok ciebie?
- Mhm.
- Dobry jest?
- Mhm.
- Powiedział ci już, że cię kocha?
- Mhm.
Pauza.
- Myślisz o Freddym Mercurym, kiedy…
- Dobranoc, Harry.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz