14 września 2013

setki tysiące



Jest nas setki tysiące. Z jednej strony potrafimy skutecznie walczyć z faszystami. Zjednoczeni jesteśmy siłą. Druga strona to kompletna degeneracja ruchu poprzez syf, narkotyki i debilizm. Jesteśmy tylko młodzieżową groźbą, która nigdy nie zmieni się w pozytywną i autentyczną.
Uliczny Opryszek- Młodzież Punkowa

12 września 2013

bycie

Mamy prawo do bycia idiotą.

11 września 2013

empty


Jesień

Jesień jest bezlitosną panią. Jednak też jest wrażliwa, delikatna. Ale bezwzględna.
Płacze deszczem. Oburza się wiatrem. Marnieje w naszych oczach. Słabnie i umiera.
Przygotowuje świat do odpoczynku pod białym puchem.
To czas melancholii, zadumy, sezonowej depresji.
Jest coraz ciszej i spokojniej.
Słabo słabiej blado jaśniej.. 
Brąz, szarość i dym z kominów. Ciche poranki i zagubione wieczory.
Zapomnijmy, wymażmy i zacznijmy od nowa. Poukładajmy, posklejajmy.
Tabula rasa. 

9 września 2013

"Mówisz, że kochasz deszcz, a rozkładasz parasolkę, gdy zaczyna padać.
Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu, gdy zaczyna grzać.
Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno, gdy zaczyna wiać.
Właśnie dlatego boję się, gdy mówisz, że kochasz mnie."
Prayer 
(klik)

Bestia

Każdego dnia uświadamiam sobie na nowo, że jestem potworem. Jedynym z nielicznym drapieżników wśród reszty otaczającej mnie populacji. Ohyda. Ohydna bestia ziejąca smrodem. Ale cóż mogę poradzić. Zostałem stworzony bez udziału mojej woli. W podziemnych piwnicach fabryki Coca-coli. W wyniku badań nad bezsensem istnienia tak właśnie poczęto osobę niestworzoną do myślenia. Nauczono mnie jeść wyłącznie w McDonaldzie, wyżeram więc ludzi stojących przy kasie.
Robotnicy w fabryce, artyści w podziemiach. Policjanci na ulicy, złodzieje w więzieniach. Jest prawo. Jest prawo, ład i porządek. Chcemy pełny mieć żołądek. I ktoś nam mówi, że telewizja nie kłamie. Cóż pozostało, uwierzmy reklamie.
Nigdy się nie myje, nie używam wody. Wole kosmetyki ze zmielonej krowy. Spryskuje swe ciało dezodorantami, ubrania posypuje najlepszymi proszkami. Pije tylko z puszki benzoesan sodowy, ekstrakty, konserwanty i kwas fosforowy. Przy najnowszej generacji komputera potrafię zmienić tekturę w hamburgera.
Zdawało mi się wczoraj, że jestem potworem.

Gówno warte

Nie wiesz dokąd zmierzasz,
codziennie się gubisz.
Toczysz się przez życie,
mijasz różnych ludzi.
Zabijasz swe ciało,
niszczysz swoje zdrowie.
Chwilę się zastanów
co ci teraz powiem!

Z każdym dniem
marnujesz swe życie!
Twoja religia
to ćpanie i picie,
lecz wiedz,
że świat nie jest żartem
i twoje życie
jest gówno warte

Wina butelka,
lufka za szkiełka,
igły,strzykawki,
to Twoje,
Twoje zabawki!!!

4 września 2013

wojna wojna



Każda wojna to zło
Terroryzm to tylko zło polityki i pieniędzy
Wojna nie wyciągnie ludzi z nędzy

3 września 2013

Pliszka



„Stopniowo nabierała odwagi. Podleciała bliżej i dzióbkiem wyciągnęła jeden cierń, który się wciskał w czoło ukrzyżowanego. Ale przy tym jedna kropla krwi ukrzyżowanego spadła na pierś ptaka. Rozlewała się szybko, barwiąc delikatny puch na piersi. Ukrzyżowany otworzył usta i wyszeptał do ptaka:
- Dla twego miłosierdzia osiągnęłaś to, do czego dąży cały twój ród od stworzenia świata.”



Selma Lagerlof, „Pliszka czerwonogardła”, [w;] „legendy Chrystusowe”

Mhm



[…] - Odkąd to tak pilnujesz godzin pracy?
- Już się położyłam.
- O wpół do jedenastej?
- Nie sama.
- To ten artysta z Trøst?- spytał szeptem.
- Mhm.
- Od jak dawna razem śpicie?
- Od jakiegoś czasu.
- Dlaczego nic nie powiedziałaś?
- Bo nie pytałeś.
- On jest teraz obok ciebie?
- Mhm.
- Dobry jest?
- Mhm.
- Powiedział ci już, że cię kocha?
- Mhm.
Pauza.
- Myślisz o Freddym Mercurym, kiedy…
- Dobranoc, Harry.