10 czerwca 2012

crowley


Cud

- Co to jest cud?
- Akt Boga.
- A co to jest „akt Boga”?
- Kiedy Bóg czyni niemożliwe możliwym. Ale dzisiejszy ranek pod to nie podpada.
- Vincent, tu właśnie źle rozumujesz
. Bóg może zatrzymać kule, zmienić colę w pepsi, znaleźć moje kluczyki, ale przecież nie o to chodzi. To nieważne, czy był to cud spełniający wymogi cudu. Ważne to, że poczułem dotknięcie Boga. Bóg się w to wmieszał.
- Ale dlaczego?
- Tego właśnie, kurwa, nie wiem.

diabeł

- Hej, staruszku... ten koleś.. nazwał mnie diabłem.
- Diabłem? To się w sumie zgadza.
- Co to oznacza? Nigdy w życiu nikt mnie tak nie nazwał.
- Diabeł. Hm.. czy diabłami nie są ludzie, którzy próbują Ciebie zabić?
- W takim razie... znam jednego

8 czerwca 2012

lozzkijuhygtrey5jikjytresryufdxzaxcvnuijurtujhkl.,kijhudydcvpoiuytrewuasxdcfvgbhnżjmk,l.okijuohgfdsazx
sdcvgbhnjrutrurururturtui6ko8p9liku6jytheuj3ik47o8pl;9[0;8li7
klokijhctrurturturturtutrurdxsasdfghjklswdefrtghyujikojuhygtrftgyhujikmluytfgyhuji
kjhgfdssdcfvgbbhnjmk,l,kjhbgvfdcxsdcfvboghnjmku,jhgófdcsxxdc chjkjhgglktjlghjekjgrbgnhjmkmjhgfdsdcfghjkjhgfdcxshuyjukiimjuhygtfdsdfg

Otoczenie

Otoczenie, w którym się znajduje przytacza mnie swoją masą.
Wszystko wydaje się tak ciężkie, że nie idzie tego udźwignąć na zwykłych, ludzkich barkach.
Więc dlaczego wszystko jest zrobione tak, abyśmy nie dawali sobie rady?
Przecież świat jest dla ludzi, a nie ma dla nas tu miejsca..
Może gdzie indziej czeka na nas lepsze miejsce. Lepszy czas i lepsi ludzie.
Lecz przez co musimy przejść aby tam się dostać.
Większość jednostek nie dotrzymuje do tego miejsca i nie dostaje nagrody.
Czy ty już na swoją zasłużyłeś?

Pg.

Nothing else..

Tak blisko, bez względu na odległość
Nie można dać więcej,od siebie

Zawsze ufamy w to, kim jesteśmy
I nic innego się nie liczy

Życie jest nasze, przeżywamy je po swojemu
Wszystkiego tego nie mówię ,ot tak.

Szukam zaufania i odnajduję je w Tobie
Każdy dzień ,jest dla nas czymś nowym

Otwórzmy umysł na nowe perspektywy
I nic innego się nie liczy



.


.

Zapewne wiesz, co mam na myśli?

Tak jak zawsze, kiedy patrzę w tamtą stronę
Wpływam do morza ludzi i topię się w nim.
Całkowicie się zatracam, i nie mogę znaleźć słów.
Lecz, jedyną rzeczą która pozostaje, jest twój głos... twój głos.
Twój uśmiech, twoja złość i każdy twój gest...
sprawiają, że wciąż idę naprzód.
Gdy patrzę w miejsce, gdzie zza chmur wychodzi słońce...
Zapewne wiesz, co mam na myśli?