19 listopada 2011

Uciekaj

Tej nocy on, znów przyjdzie do Ciebie.
"Zbudź zło, które tak w tobie śpi..
Tu, gdzie jesteś to niebezpieczna strefa 
I śmierć już policzyła życia twego dni.."

Namiestnik piekła ciągle drży w obawie,
że chociaż władze dzierży jego dłoń
To król dobroci patrzy nań łaskawie
A w rączkach dzieci może kryć się broń..

Uciekaj, uciekaj. Daleko uciekaj.
Niech Cię spali grzechu twego żar. 
Jak najdalej, jak najdalej.
Ukryj błedy i życia żal.

Ciężko swój dom wspominać w pustyni
a miałeś tam zapewniony byt
Rzadko przekraczasz drzwi swojej świątyni 
Czując, że to nic nie zmieni.

Lecz może musisz drogą iść wygnania
tak jak przodkowie nasi kiedyś szli
może nie tu, twa ziemia obiecana
może gdzie indziej będzie rósł twój syn?

Uciekaj, uciekaj. Daleko uciekaj.

Jeszcze nie wiesz co Ci przeznaczone,
i chodź przeczucia czasem dręczą złe
Twój nędzny bożek, trzyma Cię w obronie
i czekasz na Anioła w swym śnie

Piasek przysypał drogę to twego celu
Zabłądzić łatwo, trudny każdy krok.
Tak mało masz, tylko tę nadzieje
Która rozpędza Ci codzienny mrok

Uciekaj.




własne

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz